Trefl wraca do Gdańska i czeka na rekordową frekwencję. Czas na trzeci z rzędu mecz z gigantem

(Fot. Jerzy Bartkowski / Agencja KFP)

Giganci są na razie zbyt mocni. Trefl w trzech meczach z zespołami ze ścisłej ligowej czołówki ugrał tylko jeden set. Teraz będzie okazja, by powalczyć o coś więcej. Do Gdańska przyjedzie będąca w dołku Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a z trybun gdańskich siatkarzy wesprze ponad 8000 kibiców.

Już przed sezonem zerkając w terminarz Trefla można było odnieść wrażenie, że przed gdańszczanami najpierw rozwinięto czerwony dywan, by późną jesienią przygotować im spacer po szkle. Była znakomita seria, która zbudowała zespół na początku sezonu. Trefl ograł tych, których ograć musiał. W pierwszych sześciu kolejkach grał z pięcioma drużynami, które aktualnie zajmują miejsca od 11 do 16. Nie miał tylko okazji mierzyć się z Norwidem Częstochowa. Każdy z tych meczów gdańszczanie wygrali, w każdym zainkasowali komplet punktów. Potknęli się w meczu z Bogdanką LUK Lublin, czyli siódmą aktualnie ekipą ligi, kimś nieco poważniejszym.

I tak upłynął październik i połowa listopada, a później się zaczęło. Najpierw do Trójmiasta przyjechał Projekt Warszawa i zamknął temat w trzech setach. Później Trefl odbił się w Suwałkach i ruszył na Śląsk. Z Aluron CMC Wartą Zawiercie i Jastrzębskim Węglem były momenty walki, ale były też takie, w których rywale dominowali. Udało się ugrać łącznie jeden set.

PROBLEMY ZAKSY

Teraz czas na powrót do domu i starcie z kolejnym gigantem. Chociaż będącym akurat w dużym kryzysie. Grupa Azoty ZAKSA w ostatnich latach dominowała, ale jesienią cierpi. Lepsze w tym sezonie okazały się już drużyny z Częstochowy, Lwowa i Lublina. To wiele mówi o tym, z jak dużymi problemami (głównie kadrowymi) zmaga się triumfator Ligi Mistrzów.

– Pomimo problemów zdrowotnych, z jakimi borykają się aktualnie kędzierzynianie, prezentują oni bardzo jakościową siatkówkę. Popełniają wyjątkowo mało błędów, świetnie grają na zagrywce, w obronie oraz w ataku. Spodziewamy się wysokiej jakości w każdym elemencie – przestrzega jednak środkowy Trefla Patryk Niemiec. I trudno odmówić mu racji, bo tylko wariat ZAKSĘ by zlekceważył.

– Musimy pokazać nasz najwyższy poziom siatkówki, skupić się na naszych najlepszych elementach oraz być pewnym siebie i swoich decyzji. Będziemy podejmować ryzyko, konstruować dobre akcje i walczyć. Mamy za sobą dwie ciężkie przeprawy, które nie zakończyły się po naszej myśli. Teraz jesteśmy mocno skupieni na kolejnym meczu, pełni energii do walki – dodał.

WERYFIKACJA Z NAJMOCNIEJSZYMI

Wracając jeszcze do trzech trudnych meczów z rzędu. Mówił o tym trener Igor Juricić podczas odprawy przed meczem z Jastrzębskim. Chorwat wierzy, że takie wyzwania umocnią zespół, ale też pokażą mu, w jakim miejscu się znajduje. Czy może mocniejszych uszczypnąć, urwać im punkty, czy jednak wyznaczać granicę pomiędzy wielkimi i resztą ligi. Na razie sprawdza się tylko pierwszy scenariusz, giganci są dla Trefla zbyt mocni.

Ale może uda się wykorzystać dołek ZAKSY? Zwłaszcza, że wsparcia nie zabraknie. Klub otworzył sprzedaż na wszystkich sektorach Ergo Areny, w hali ma pojawić się ponad 8000 kibiców. Początek meczu w niedzielę o 14:45.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj