Czas na weryfikację idealnej inauguracji. Wojciech Łobodziński: mam zasady, ale nie jestem policjantem

(Fot. Arka Gdynia/Tomasz Duc)

Początek rundy był idealny. Jeżeli początkiem nazwiemy pierwszą połowę meczu w Warszawie. W drugiej Arka grała już inaczej, inaczej też Polonia. Ale i tak skończyło się pewnym i całkowicie zasłużonym zwycięstwem. Czas na drugi sprawdzian, a przeprowadzi go zupełnie inny egzaminator. – Stal jest bardzo mocna fizycznie, cały mecz gra na równym poziomie – charakteryzuje przeciwnika trener Arki Wojciech Łobodziński.

Trudno, naprawdę trudno czepiać się Arki po pierwszym tegorocznym meczu. Ofensywa? Funkcjonuje, czego dowodem są trzy gole ze stolicy. Defensywa? Do Gdyni wróciła z pustym lukiem bagażowym, to też trzeba docenić. I trzeba też Arkę chwalić, nawet jeżeli grała „tylko” z Polonią Warszawa. – Pierwsza połowa była praktycznie taka, jaką chcielibyśmy widzieć zawsze. W drugiej nie było już tak kolorowo, zmniejszyła się intensywność, ale Polonia też inaczej zagrała. To też jest sygnał, że jeszcze mamy coś do poprawy. Teraz już pracujemy według planu. Nie potrzebowaliśmy za wiele regeneracji. Zawodnicy chętnie wrócili do pracy po dwóch wolnych dniach – mówi nam przed drugim sprawdzianem Wojciech Łobodziński.

Po pierwszym dał swoim piłkarzom dwa dni wolnego. Część nie wróciła do Trójmiasta, wykorzystali okazję i zostali w Warszawie. – Mam zaufanie do chłopaków i nadzieję, że nie ruszyli gdzieś za mocno – mówi z uśmiechem szkoleniowiec.  – Nie mam zasady pilnować kogokolwiek. To są w większości dorośli mężczyźni, większość ma rodziny. To ich życie, ich sprawy, a obronić musi ich tylko boisko. Nie jestem policjantem. Mam swoje zasady, jeżeli ktoś nadwyręży moje zaufanie, to będzie miał problem. Ale dopóki się to nie dzieje, to nie mam prawa im nie ufać – dodaje.

POSŁUCHAJ ROZMOWY Z WOJCIECHEM ŁOBODZIŃSKIM:

Boisko zweryfikuje hurraoptymistyczne nastroje po meczu z Polonią. Do Gdyni przyjeżdża Stal Rzeszów. W teorii drużyna z podobnego pułapu, bo nad Polonią ma tylko cztery punkty przewagi i jest ledwie dwie pozycje wyżej. W praktyce jest zupełnie inaczej. – To drużyna wybiegana, energetyczna, bardzo intensywna. Cały mecz gra tak samo. Biega, walczy, a ma też kilku bardzo dobrych piłkarzy. To jest na pewno zespół lepszy od Polonii Warszawa i zupełnie inaczej grający. Czeka nas bardzo trudny mecz – kończy Łobodziński.

POSŁUCHAJ PRZEDMECZOWEJ ROZMOWY Z OLAFEM KOBACKIM:

Początek spotkania Arka Gdynia – Stal Rzeszów w niedzielę o 12:40.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj