Jedna noga na boisku, druga na plaży. Z Pogonią Tczew o utrzymanie, a z reprezentacją o złoto mistrzostw Europy [POSŁUCHAJ]

(Fot. Pogoń Dekpol Tczew/Facebook)

Po pierwszych sześciu meczach było naprawdę nieprzyjemnie. Pogoń wygrała co prawda w derbach Pomorza z AP Orlen Gdańsk, ale pozostałe mecze przegrała, nie zdobywając ani jednej bramki, a tracąc aż 20. Później było jednak lepiej i ostatecznie tczewianki rundę jesienną zakończyły z bezpieczną przewagą 7 punktów nad strefą spadkową. Ten okres podsumowaliśmy w audycji „Radio Gdańsk z boisk i stadionów” z trenerem Mateuszem Sroką.

Mateusz Sroka jesienią pracy miał mnóstwo. Po bardzo wielu letnich transferach musiał niemal od nowa zbudować swoją drużynę. Nie stawia na najprostsze środki, chce rozwijać zawodniczki i grać piłką. Otwierać grę krótkimi podaniami, choć sam już przyznaje, że nie w każdej sytuacji. Początki były bolesne, ale wyniki ostatecznie przyszły. Kluczowy, w kontekście całej rundy, był ostatni mecz. Skrę Częstochowa Pogoń pokonała 2:0 i ma nad nią 7 punktów przewagi. Skra została w strefie spadkowej.

ZŁOTO MISTRZOSTW EUROPY

Sroka miał też jednak inne obowiązki, bo jest selekcjonerem reprezentacji Polski kobiet w beach soccerze. Tej reprezentacji, która wywalczyła złoto mistrzostw Europy. Do kadry powoływał dwie zawodniczki z Tczewa, a zgrupowania reprezentacji nakładały się z ligowymi meczami tczewianek. Trzeba było te obowiązki godzić, udało się to zrobić skutecznie.

O jesieni w wykonaniu tczewianek i kadry narodowej kobiet w beach soccerze porozmawialiśmy z trenerem Sroką w audycji „Radio Gdańsk z boisk i stadionów”. Posłuchaj:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj