antoni browarczyk



Trójmiasto

Grażyna Browarczyk o śmierci swojego brata, Antoniego. „Ci, którzy wprowadzili stan wojenny, byli największymi bandytami i mordercami w Polsce”

40 lat temu 13 grudnia, dosłownie chwilę po wprowadzeniu stanu wojennego, Antoni Browarczyk razem z przyjaciółmi wracał z praktyk szkolnych. Na wysokości Huciska młodzi ludzie natrafili na antykomunistyczną manifestację, do której się przyłączyli. Tolek już z niej nie wrócił. Dziś w tym miejscu na Targu Rakowym, prawie przy tym samym drzewie, gdzie leżało ciało Antoniego, jego siostra Grażyna Browarczyk zapala znicze.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj