Arka Gdynia



Marko Vejinović: „Przez długi czas nie zanosiło się na to, żebym wrócił”. Ale wrócił i w dwa dni odmienił Arkę. Na jak długo? [ROZMOWA]

Jest Marko, jest zabawa, mogli radośnie stwierdzić po piątkowym meczu 7. kolejki Ekstraklasy gdyńscy kibice. Holender sam gola nie strzelił, ale spowodował, że ochoty na strzelanie – i na granie – nabrali inni. – Nie zgadzam się z tym, że Arce zawsze będą przypadały ostatnie miejsca w tabeli, mówił po meczu.

Przy Kałuży sentymentów nie było. Arka przegrywa i osiada na dnie tabeli

Podobno prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Na początku sezonu Arkę bez wątpienia dosięgnęła bieda, tyle że punktowa. Jednak o podaniu przyjacielskiej ręki w „meczu przyjaźni” pomiędzy Cracovią i Arką nie było mowy. Podopieczni Jacka Zielińskiego po bardzo słabym meczu przegrali w Krakowie 1:3 i coraz bardziej osiadają na dnie tabeli PKO Ekstraklasy.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj