ekstraklasa



W tym meczu gola nie strzeliłby nawet Krzysztof Piątek. Lechia dominowała w Kielcach, ale do Gdańska wraca tylko z jednym punktem

Lechia zremisowała z Koroną Kielce 0:0. Gdańszczanie rozegrali jeden z najlepszych meczów w sezonie, całkowicie zdominowali rywali, ale pomimo naprawdę wielu prób, nie byli w stanie zdobyć choć jednej bramki. Michał Miśkiewicz niemal w pojedynkę zatrzymał biało-zielonych w meczu, w którym gola nie strzeliliby chyba nawet najwybitniejsi napastnicy.

Najbardziej prawdopodobne jest mistrzostwo, puchary są niemal pewne. Jak finiszują liderzy pierwszej części sezonu?

Lechia ma za sobą znakomitą pierwszą część sezonu. Po dwudziestu kolejkach ma na koncie 42 punkty i o trzy wyprzedza Legię Warszawa. Awans do eliminacji europejskich pucharów jest momentami uznawany niemal za pewnik. I słusznie. Jak pokazuje historia ostatnich dziewiętnastu sezonów, „mistrz jesieni” na koniec sezonu zawsze zajmuje miejsce gwarantujące grę w Europie.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj