Gotowanie z dziećmi? „To niekoniecznie musi być smutny obowiązek”
Obecnie programy o gotowaniu cieszą się ogromną popularnością. Po fartuch kucharski sięgają nawet dzieci. Czy to dobry pomysł?
Obecnie programy o gotowaniu cieszą się ogromną popularnością. Po fartuch kucharski sięgają nawet dzieci. Czy to dobry pomysł?
Ciasta jak z amerykańskiej cukierni – taki pomysł na bloga ma Aleksandra Narewska. 23-latka pod pseudonimem Cukrowa Wróżka publikuje przepisy na słodkości i rozbudza apetyty czytelników. Były już schoko-bons cupcakes, tarta z Oreo i tort z Reese’s. A na realizację czeka jeszcze wiele pomysłów…
Mimo że nie jest rodowitą gdynianką, to temu miastu oddała serce i założyła tu swoją pierwszą restaurację. Malika, czyli Ewa Szyc-Juchnowicz mówi, że po trzech latach od otwarcia lokalu, nie zmieniłaby jego miejsca na żadne inne. – Podążyłam za głosem serca.
Jeszcze nie ma polskiego określenia na takie miejsce. Zofia Weiss nazywa to „deli” (od delikatessen czyli delikatesów), przynajmniej tak mówiło się w Stanach. To połączenie sklepu z lokalem gastronomicznym w którym rolnik sprzedaje produkty z własnego gospodarstwa ekologicznego. Gdyńskie „deli” nosi nazwę Oficyna.
Przeżyłem przygodę życia i niczego nie żałuję – mówi 22-letni kucharz z Sopotu.
Sceneria jak z „Alicji w Krainie Czarów”, wokół dwudziestu szefów kuchni najlepszych trójmiejskich restauracji, a w środku 4-letnia Jagódka, chorująca na białaczkę. W Gdyni zorganizowano dziś niezwykłą charytatywną sesję zdjęciową pod hasłem „Serce do garów”.
Po sukcesie w Warszawie i Katowicach BioBazar ruszył w Gdańsku. Na terenach postoczniowych odbył się pierwszy targ, na którym można kupić wyłącznie certyfikowane ekologiczne owoce, warzywa, mięso, ryby, drób czy nabiał. Tak ma być już w każdą sobotę.