Rundę wiosenną czas zacząć. Do gry na boiskach powracają pomorscy drugoligowcy
W weekend wraca rywalizacja na drugoligowych boiskach. Piłkarze pomorskich klubów mają za sobą długi i intensywny okres przygotowawczy.
W weekend wraca rywalizacja na drugoligowych boiskach. Piłkarze pomorskich klubów mają za sobą długi i intensywny okres przygotowawczy.
Jeszcze niedawno Chojniczanka i Sandecja były towarzyszami niedoli. Po 9. kolejce pierwsi mieli 9, drudzy 5 punktów. Minęło kilka tygodni i mówimy o zespołach z dwóch biegunów. Sandecja umościła się na dnie ligowej tabeli, a Chojniczanka w tempie ekspresowym goni czołówkę. Bezpośrednie stracie w środę o 14:00.
Piłkarze Chojniczanki nie zagrają w przyszłym sezonie w Fortuna I Lidze. Drużyna Tomasza Kafarskiego w półfinale baraży przegrała ze Skrą Częstochowa 0:1. Pretensje może mieć tylko do siebie, bo choć grała nieźle, to raziła nieskutecznością.
Chojniczanka rozbiła drugi zespół Śląska Wrocław 6:0 w 27. Kolejce eWinner II ligi. Bohaterem meczu w pełni zasłużenie był autor hat-tricka Szymon Skrzypczak. Warto też jednak docenić fakt, że drużyna Adama Noconia zagrała na „zero” z tyłu. Defensywa, dowodzona przez Pawła Sokoła, spisała się wzorowo.
– W pewnym momencie pieniędzy brakowało nam na wszystko, koledzy pomagali, żebyśmy mogli pojechać na wyjazd. To napięcie wykańczało psychicznie. W końcu trzeba powiedzieć „stop”, bo przyjdzie takie wypalenie, którego bym nie chciał. Jestem przecież młodym trenerem – mówi nam Adrian Stawski. Po niespełna czterech latach pracy w Bytovii zdecydował się na odejście. Z trenerem rozmawiamy o powodach podjęcia tej decyzji.
Chojniczanka to najniżej notowany zespół spośród tych, które grają jeszcze w Pucharze Polski. Drużyna Adama Noconia rywalizuje w drugiej lidze, ale będzie miała okazję zmierzyć się z ekstraklasowym Zagłębiem Lubin. – To nie będzie wydarzenie sezonu, a raczej miły przerywnik przed ligą – komentuje szkoleniowiec Chojniczanki.
Kacper Sezonienko w świetnym stylu rozpoczął ligowy sezon w Bytovii. Dwoma golami dał jasny sygnał, że wejdzie w buty, które w zespole Adriana Stawskiego zostawił Karol Czubak. O dobrym początku sezonu Bytovii, ale też o ogromnych różnicach wiekowych w szatni zespołu porozmawialiśmy z kapitanem Krzysztofem Bąkiem.