kolakowska anna



„Bezpodstawny i niezrozumiały.” Gdańskie PiS odpiera ataki na radną, która zatrzymała marsz

Gdańskie Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwia się medialnym atakom na radną i nauczycielkę historii Anny Kołakowskiej. Według PiS za to, że odważyła się wyrazić swoje poglądy i przytoczyła przekazane przez Instytut Pamięci Narodowej fakty z życia Tadeusz Mazowieckiego, zarzuca się jej lekceważenie obowiązków nauczyciela. Jak czytamy w oświadczeniu partii: „Brak jest jakichkolwiek zarzutów ze strony nadzoru pedagogicznego, rodziców, czy uczniów dotyczących pracy

Radna PiS czuła się osaczona i dlatego usiadła na ulicy

– Radna PiS z Gdańska nie słyszała prezydenta elekta, który powiedział, że siądzie do rozmów z gejami? On wzywał do tolerancji, dziwili się komentatorzy Radia Gdańsk. W ten sposób podsumowali zachowanie radnej PiS z Gdańska, która ze swoją rodziną zablokowała na kilkanaście minut sobotni marsz środowiska LGBT. Usiadła na ulicy, na trasie Marszu Równości.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj