Jeżeli rehabilitować się po słabszym meczu, to w taki sposób. Lechia niemal całkowicie zneutralizowała Wisłę, pokazała, że wyciągnęła wnioski z meczu pucharowego i tygodniowy cykl trzech spotkań zakończyła z kompletem punktów. Biało-zieloni pokonali płocczan i pną się w górę tabeli.
Absencje, braki, zawieszenia – to ostatnio największe problemy Piotra Stokowca. Trener Lechii musi łatać dziurę za dziurą, gasić pożar za pożarem, a rozgrywki wytchnienia nie dają. Gdańszczanie rozegrają trzeci mecz w ciągu siedmiu dni, czy odniosą też trzecie zwycięstwo? Początek spotkania Lechia – Wisła Płock w sobotę o 20:00.
– Nie wiem jak pracował w Arce, ale w Mielcu było naprawdę dobrze. Trener Smółka zmienił moje spojrzenie na futbol – mówi piłkarz Lechii, Jakub Arak. Napastnik wrócił po kontuzji i opowiedział nam, dlaczego źle się czuje, kiedy nie może rozmawiać o piłce, jak podchodzi do porównań do Roberta Lewandowskiego i czy koledzy z zespołu odradzali mu ślub. W drugiej części zapraszamy na rozmowę z Krzysztofem Brede.
Obrona była absolutnie fatalna i trudno dziwić się kibicom, którzy po pierwszej połowie opuścili stadion. Atak był fenomenalny i dla niego warto było zostać na trybunach. Piłkarze Lechii odbudowali się, odrobili dwubramkową stratę i w stylu godnym obrońcy trofeum pokonali Zagłębie Lubin 3:2 oraz awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Było trudno, momentami piekielnie trudno, ale Lechia wytrzymała. Defensywa – to był klucz do sukcesu w Krakowie. Defensywa, która w końcu zachowała czyste konto. W ataku odpowiedzialność wziął na siebie kapitan. Flavio Paixao zdobył decydującą bramkę i dał biało-zielonym zwycięstwo nad Wisłą Kraków 1:0.
„Na dzisiejszym treningu Jarosław Kubicki doznał kontuzji zwichnięcia stawu barkowo-obojczykowego. Jutro przejdzie zabieg i dowiemy się, jak długa czeka go przerwa w treningach” – poinformowała w czwartek wieczorem Lechia Gdańsk.
Na takie widowisko warto było czekać. Lechia po bardzo dobrym meczu – kto wie, czy nie najlepszym w sezonie – pokonała ŁKS Łódź 3:1. Podopieczni Piotra Stokowca wygrali w Gdańsku po raz pierwszy od dwóch miesięcy, a bramki dla gospodarzy strzelali Flavio Paixao i Lukas Haraslin. Honorowe trafienie dla ŁKS-u zaliczył Jan Sobociński.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
