
Nad rozlewiskiem
W ulu nigdy nie ma martwego sezonu, nawet wtedy, gdy nam się wydaje, że pszczeli świat przysnął
Z pozoru zima to martwy sezon – pszczoły śpią, ule stoją cicho, nic nie lata, nic nie bzyka. Ale pszczelarz nie ma urlopu, bo w tej robocie nawet mróz nie zatrzymuje przygotowań do wiosennego szaleństwa. A miód? To tylko jeden z powodów, dla których warto zajrzeć do ula.












