marco paixao



Większa kultura gry, odrobione straty i zwycięstwo wypuszczone z rąk. Lechia znów nie wygrywa, kibice domagają się zmiany trenera

Lechia zremisowała z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza 2:2 (1:1). Gdańszczanie znów nie potrafili zachować czystego konta, ale byli stroną przeważającą, lepszą piłkarsko, potrafili zdominować rywala i odrobić straty, po czym w doliczonym czasie gry dali sobie wyrwać zwycięstwo. Biało-zieloni przedłużyli passę meczów bez zwycięstwa do siedmiu, a kibice wyraźnie dali do zrozumienia, że oczekują zmiany trenera.

Rywal jest faworytem, ale wygrywać z Lechią nie potrafi. Historia nadzieją biało-zielonych na zwycięstwo w Białymstoku

Siedemnaście punktów różnicy w tabeli, cztery zwycięstwa w ostatnich pięciu meczach kontra pięć spotkań bez zwycięstwa, wicelider na własnym stadionie podejmujący zespół z dolnej części tabeli. W teorii Lechia nie ma szans na zwycięstwo. Biało-zieloni mają jednak jeden poważny argument po swojej stronie, który Adam Owen mógłby sformułować parafrazując klasyka: „Lads, it’s Jagiellonia”.

Kuświk do 11, „krzywy but” Marco Paixao. Poznajemy spikera Arki i sprawdzamy pomysł juniorów na uzdrowienie Lechii [PIŁKARSKI WTOREK]

Sytuacja w Gdańsku od dłuższego czasu nie ulega zmianie, swoje tempo zwolniła również Arka. Wykorzystując zatem przerwę od rozgrywek ligowych, uważnie słuchamy biało-zielonych juniorów, którzy wiedzą, jak pomóc trenerowi Nowakowi. Posłuchamy także – tym razem spoza żółto-niebieskich trybun – głosu stadionu przy ul. Olimpijskiej, rzecznika Tomasza Rybińskiego.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj