Polacy w obawie przed koronawirusem kupują na potęgę. To zdrowy rozsądek czy panika?
W obliczu kolejnych informacji o zbliżającym się koronawirusie Polacy przypuścili szturm na sklepy. Czy to zwykła zapobiegliwość, czy już panika? Jedni gromadzą zapasy, by w przyszłości nie wychodzić do miejsc, gdzie zbierają się ludzie, inni robią to w obawie przed wzrostem cen podstawowych produktów. O te zachowania Iwona Wysocka w audycji Ludzie i Pieniądze pytała Przemysława Kitowskiego z firmy Mudita i Marka Lewandowskiego, rzecznika Solidarności.