Pomoc dla ofiar zamachów w Nowej Zelandii płynie z całego świata. Jak ludzie jednoczą się w obliczu tragedii?
Nowozelandczyk, który mieszka w Gdańsku, pomaga w zbieraniu pieniędzy dla rodzin poszkodowanych. Globalna akcja sprawia, że udało się już zebrać kilka milionów dolarów. Jak przyznaje, liczy się każdy cent.