Psy spędzą zimę na dworze, mimo że na nowe schronisko wydano miliony złotych – alarmują wolontariusze z sopockiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Sprawą zajęli się miejscy działacze. Oni uważają, że taka sytuacja to kpina z mieszkańców i z całego przedsięwzięcia. Miasto uspokaja, twierdząc, że wszystko jest pod kontrolą.
Pupile ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt Promyk doczekają się lepszych warunków. Specjalnie dla nich powstanie budynek rehabilitacyjno-pielęgnacyjny. Koty zyskają także powiększoną wolierę. To projekt Budżetu Obywatelskiego.
Przez lata pomagała chorym zwierzętom. Teraz sama pilnie potrzebuje pomocy. Pani Symeona z Gdyni i jej podopieczni stoją u progu eksmisji. Kobieta szuka nowego lokum dla siebie, 23 kotów i 2 psów.
Pies, który ostatnie 10 lat spędził w tczewskim schronisku, wreszcie znalazł ciepły dom. Jednak największym problemem okazała się odległość. Nowi właściciele mieszkają we Wrocławiu i nie byli w stanie odebrać Babika. „Dobre duszyczki przyszły z pomocą”.
Wybrano nazwę dla nowej siedziby sopockiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Sopocianie zadecydowali, że będzie nazywało się „Sopotkowo”. W ankiecie umieszczonej na stronie miasta wzięło udział 895 osób.
Aż 130 nazw dla sopockiego schroniska zaproponowali mieszkańcy Sopotu. Spośród propozycji urzędnicy wybrali 5 najpopularniejszych. Która z nich zostanie zaakceptowana? Możesz o tym zadecydować.
Trudno uwierzyć, że to zdarzyło się naprawdę. Odruch serca, przypadek i fotografia w internecie całkowicie odmieniła życie psiaka i jego właściciela. 15-letnia suczka, która ostanie dwa lata spędziła w schronisku, odnalazła swojego właściciela.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
