Torus Wybrzeże nie zagra w europejskich pucharach. Europejska Federacja Piłki Ręcznej odrzuciła wniosek gdańskiego zespołu, przez co ekipie Mariusza Jurkiewicza i Jakuba Bonisławskiego w przyszłym sezonie pozostanie gra w PGNiG Superlidze.
Torus Wybrzeże Gdańsk stoi przed wielką szansą na powrót do europejskich pucharów. Klub złożył aplikację do EHF European Cup. To trzecie pod względem prestiżu rozgrywki po Lidze Mistrzów i Lidze Europejskiej.
Piłkarze ręczni Torus Wybrzeża dzięki zwycięstwu nad MKS-em Kalisz (29-26) zakończyli sezon na piątym miejscu. Jeśli Orlen Wisła Płock otrzyma „dziką kartę” do Ligi Mistrzów, gdańszczanie zagrają w europejskich pucharach.
Po zakończeniu ligowego spotkania między Torus Wybrzeżem a Grupą Azoty Unia Tarnów w hali AWFiS przy ul. Górskiego będziemy mieli okazję zobaczyć w akcji legendy Wybrzeża oraz Spójni. Byli zawodnicy zagrają charytatywne spotkanie dla Piotra Weinera, brata byłego bramkarza Wybrzeża Adama Weinera.
Piłkarze ręczni Torus Wybrzeża utrzymali się w PGNiG Superlidze. W ostatnim domowym meczu pokonali Grupę Azoty Unię Tarnów 23:22. Dzięki temu gdańszczanom nie grozi już nawet gra w barażach o utrzymanie, w przyszłym sezonie będą występować w elicie.
W ramach 22. kolejki PGNiG Superligi Torus Wybrzeże Gdańsk podjął u siebie z MMTS Kwidzyn. Derby Pomorza zakończyły się zwycięstwem gości 24:26, jednak sam mecz był bardzo zacięty, a o ostatecznym triumfie drużyny Zbigniewa Markuszewskiego zadecydowała końcówka.
To nie była udana inauguracja rundy rewanżowej. Torus Wybrzeże dobrze rozpoczęło mecz, ale skończyło w dużo gorszym stylu. Gdańszczanie nie znaleźli sposobu na powstrzymanie Piotrów – Swata i Jędraszczyka – i przegrali z Piotrkowianinem 26:32.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
