Trefl Gdańsk



Sport

Wielki powrót Trefla, ale bez happy endu. Siódmy tie-break gdańszczan w tym sezonie

Po dwóch setach wydawało się, że niedługo będzie można już ruszać na parkingi lub do komunikacji miejskiej. Po dwóch kolejnych, że zaraz Trefl może zanotować największy powrót w sezonie. Happy endu jednak nie było, gdańszczanie odrobili straty, ale po tie-breaku przegrali z Asseco Resovią 2:3 (21:25, 14:25, 25:18, 25:20, 13:15).

Sport

Mecz niewykorzystanych szans. Trefl w trzech setach przegrał z ZAKSĄ

Można było zrobić więcej, ZAKSA była w zasięgu. Wynik 0:3 obraz meczu zakłamuje, ten bardziej szczegółowy: 26:28, 22:25, 23:25, mówi już nieco więcej. Siatkarze Trefla przywitali się ze swoimi kibicami, ale po raz pierwszy w tym sezonie nie zdobyli punktów.

Jestem z Pomorza

Nie był pierwszym wyborem, a w Gdańsku miał się tylko odbudować. Wojciech Grzyb został jednak na stałe

Wojciech Grzyb do Gdańska przyjechał, żeby odbudować swoją karierę. W Rzeszowie zarabiał lepiej, ale po pierwsze: grał mało, a po drugie skończył mu się kontrakt, a Resovia nie była zainteresowana podpisywaniem kolejnego. Trzeba było się spakować, poczekać aż swój klub wybierze Daniel Pliński i przeprowadzić się do Gdańska, od którego Pliński wolał Radom. Tak się ta historia zaczęła.

Sport

Lukas Kampa, czyli reprezentant spełniony. „Taki koniec był moim marzeniem” [POSŁUCHAJ]

To mogła być doskonała puenta. Reprezentacja Niemiec w ćwierćfinale igrzysk w Paryżu prowadziła z Francją 2:0. Była o krok od strefy medalowej. Przegrała jednak po tie-breaku. To był ostatni akcent reprezentacyjnej kariery Lukasa Kampy. – Jestem naprawdę szczęśliwy z tego, jak to się skończyło – mówi nam rozgrywający Trefla Gdańsk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj