Oskarżony o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza Stefan W. złożył wniosek o uchylenie tymczasowego aresztowania, „bo inaczej wasze rodziny i dzieci będą wiecznie cierpieć w piekle” – ujawnił we wtorek sąd.
W gdańskim sądzie odbyła się 20. rozprawa zabójcy Pawła Adamowicza. Oskarżony znów zabrał głos. Tym razem wyraził swoje niezadowolenie, że sąd nie zajmuje się jego wnioskami składanymi na piśmie.
Oskarżony o zabójstwo Pawła Adamowicza i żona zamordowanego – Magdalena – nie będą przesłuchani w procesie dotyczącym nieprawidłowości podczas organizacji koncertu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 13 stycznia 2019 roku.
Oskarżony o zabójstwo Pawła Adamowicza znów zabrał głos podczas rozprawy. Wyraził swoje niezadowolenie, że sąd nie zajmuje się jego wnioskami składanymi na piśmie. Jak ocenił pełnomocnik rodziny Pawła Adamowicza, adwokat Jerzy Glanc, takie zachowanie świadczy o tym, że oskarżony jest w pełni świadomy sytuacji, w której się znajduje.
Kolejna rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza, która odbyła się w czwartek przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe, została zdominowana przez zeznania biegłego sądowego z zakresu nauk o bezpieczeństwie i zarządzania bezpieczeństwem. Ekspert twierdzi, że finał WOŚP 2019 był imprezą masową, a firma ochroniarska nie dopełniła związanych z tym faktem obowiązków.
W minionym tygodniu odbyły się dwie rozprawy oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska. Stefan W. najpierw głośno protestował, że sąd wyłączył jawność na czas składania zeznań przez psychologa z zakładu karnego, potem głośno śmiał się, gdy zeznawali jego kolega z celi i jeden z ratowników medycznych.
Sąd wydalił z sali rozpraw oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska. W czwartek odbywa się 19. rozprawa Stefana W. W trakcie składania zeznań przez jego byłego kolegę z celi, mężczyzna głośno śmiał się i zakłócał przebieg rozprawy.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
