Śledztwo w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska wchodzi w końcową fazę – dowiedział się nasz reporter. Z aktami sprawy zapozna się wkrótce podejrzany, Stefan W. Mężczyzna przebywa w areszcie pod zarzutem zabójstwa z motywu zasługującego na szczególne potępienie.
Zabójca Pawła Adamowicza miał ograniczoną poczytalność w chwili ataku na prezydenta Gdańska – tak ustalili biegli psychiatrzy i psycholodzy, którzy badali Stefana W. Oznacza to, że mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem.
Prokuratura dostała opinię dotyczącą poczytalności i stanu zdrowia psychicznego podejrzanego o zabójstwo prezydenta Gdańska. Śledczy na razie nie ujawniają jej treści. Przekazują jedynie, że jest to obszerna dokumentacja, która zostanie poddana analizie.
Siedem osób stanie przed sądem w związku z nieprawidłowościami podczas organizacji finału WOŚP w Gdańsku. Chodzi o imprezę, podczas której nożownik zaatakował prezydenta Gdańska – Pawła Adamowicza. Prokuratura oskarżyła dwóch policjantów, dwóch ochroniarzy, gdańskiego urzędnika oraz dwie osoby z Regionalnego Centrum Wolontariatu.
Zespół biegłych poprosił o przedłużenie o kolejny miesiąc czasu na wydanie opinii nt. poczytalności zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Powodem ma być dodatkowe badanie i sporządzenie dokumentu. Opinia sądowo-psychiatryczna będzie miała kluczowe znaczenie ws. skierowania aktu oskarżenia do sądu.
Za miesiąc ma zakończyć się śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy służby więziennej i policji z Pomorza. Sprawa ma związek ze Stefanem W., który jest podejrzany o zabójstwo prezydenta Gdańska. Śledczy sprawdzają, czy po doniesieniach jego matki, policjanci i służba więzienna prawidłowo zareagowały.
Podejrzewany o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza nie działał z powodów politycznych – takie są wnioski z opinii psychologa. Ustalił to nieoficjalnie nasz reporter.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
