We wtorek przez północną Polskę przetoczyła się fala opadów deszczu. W Kobylnicy, Słupsku i Ustce obfite opady spowodowały lokalne podtopienia. Zalane zostały ulice, podwórka i niżej położone domy. Strażacy z powiatu słupskiego interweniowali kilkadziesiąt razy.
Trzy razy podczas tegorocznych wakacji zostało zalane torowisko przy ulicy Jana z Kolna w Gdańsku. Z powodu silnych opadów deszczu linie tramwajowe 7, 8 i 10 musiały kursować objazdem, co powodowało miejscowy paraliż komunikacyjny.
W Siemianicach powstaje potężny zbiornik retencyjny, który ma zagwarantować bezpieczeństwo okolicznym mieszkańcom przed zalewaniem ich domów. Takie rozwiązanie ma pozwolić skuteczniej radzić sobie z nadmiarem wody po intensywnych opadach i wiosennych roztopach, które każdego roku wyrządzają szkody okolicznym mieszkańcom i niszczą infrastrukturę drogową.
Żuławy Wiślane pod wodą. Tym tematem przez ostatnie dni żyją mieszkańcy najniżej położonych terenów w naszym kraju. Najpierw były intensywne opady deszczu, nawet 140 litrów na metr kwadratowy. Pozalewało piwnice, garaże, posesje i drogi w miastach.
Jak poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, wciąż aktualne są w województwie pomorskim ostrzeżenia hydrologicznie II stopnia przez wezbraniami z przekroczeniem stanów ostrzegawczych. W całym regionie służby i mieszkańcy prowadzą prace porządkowe i usuwają skutki ulew.
Po jednodniowej przerwie związanej z powodzią na trasę wróciła część pociągów Żuławskiej Kolei Dojazdowej. Jak poinformował operator wąskotorówki, dzięki wysiłkowi i determinacji pracowników oraz wolontariuszy udało się przywrócić ruch na trasie Sztutowo – Stegna – Jantar – Mikoszewo – Prawy Brzeg Wisły.
Po intensywnych ulewach, które przeszły przez woj. pomorskie, do odwołania wstrzymano ruch pociągów Żuławskiej Kolei Dojazdowej. Decyzja została podjęta w związku z nagłymi utrudnieniami technicznymi – poinformowało we wtorek Pomorskie Towarzystwo Miłośników Kolei Żelaznych.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
