Takiego znaleziska na dnie starej szafy pan Roman Kotłowski z Bolszewa się nie spodziewał. Robiąc porządki w należącej do niego dawnej elektrowni wodnej, znalazł skrzynię pełną nienaruszonych leków.
W biurze jest 38 telefonów komórkowych, 18 rowerów, 6 portfeli, 3 walizki, 2 wózki dziecięce, 2 laptopy, butla na hel, maszyna do pisania, aparat słuchowy, a nawet spora kwota pieniędzy. Rzeczy są do odebrania, ale trzeba udowodnić, że jest się ich właścicielem.
Zdarza się, że, spacerując morskim brzegiem, natrafimy na jakieś osobliwe zjawisko. Gdy znajdziemy wyrzucone na plażę nieznane nam organizmy, warto zawiadomić naukowców. Może się zdarzyć, że nasze odkrycie ma ważną dla nauki wartość. W styczniu Stacja Morska im. prof. J. Skóry IO UG dostała informacje o „dziwnych rybach”, wyrzucanych na helski brzeg.
Vis i mauser, dwa pistolety z czasów Drugiej Wojny Światowej przekazała policja Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. Broń znaleźli podczas remontów starych domów mieszkańcy miasta i przekazali policji. – Teraz będą ozdobą muzeum – mówi komendant policji w Słupsku inspektor Andrzej Szaniawski.
Tajemnicze znalezisko z okresu II wojny światowej w Wytownie koło Ustki. Pod podłogą remontowanego domu jeden z mieszkańców odnalazł fiolki z nieznaną substancją. Mężczyzna wezwał na pomoc służby, ale nikt nie potrafił mu pomóc.
Pamiątki z czasów wojny znalezione w Słupsku. To dwa pistolety. Broń znaleziono niezależnie podczas remontów dwóch domów.
Na pięćsetny rok przed Chrystusem archeolodzy datują piec odkryty na placu budowy nowego sądu w Wejherowie. Na znalezisko natrafiono podczas prac u zbiegu ulic Wniebowstąpienia i Reformatów.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
