Dość hipokryzji rządzących – mówią nauczyciele w dniu ich święta. Oświatowa Solidarność protestuje przeciwko kolejnym zmianom w Karcie Nauczyciela. Dziś związkowcy listy z dokumentami rozwieźli do biur pomorskich parlamentarzystów. Szef oświatowej Solidarności Wojciech Książek mówi, że nauczyciele od lat traktowani są przedmiotowo. Rozumieją, że nie ma pieniędzy na podwyżki. Ale w tym czasie szykowanie pedagogom kolejnych zmian, które utrudnią im pracę, jest „niemoralne i nie do zaakceptowania”. Nauczyciele nie zgadzają się na skrócenie urlopów zdrowotnych z trzech do dwóch. Przypominają, że jak wszyscy muszą pracować do 67 roku życia. Sprzeciwiają się skróceniu urlopów wypoczynkowych. Już dziś dyrektor szkoły ma bowiem możliwość skrócenia takiego urlopu, jeśli jest taka potrzeba. – Nauczyciel powinien być dla uczniów, a nie dla pilnowania ścian, mówi Wojciech Książek.
Nauczyciele żalą się też, że cały czas rośnie biurokracja i mają coraz mniej czasu dla uczniów. Według nowych zasad muszą dokumentować każde nowe zajęcie. Związkowcom nie podoba się też przeniesienie postępowania dyscyplinarnego oraz awansu zawodowego na nauczyciela dyplomowanego z kuratorium na samorządy. Ich zdaniem komisje mogą działać nieobiektywnie i może zmniejszyć się liczba awansów.
Związkowcy chcą, żeby poważne traktowanie nauczycieli nie trwało wyłącznie w Dniu Edukacji Narodowej, ale przez cały rok. Projekt zmian w Karcie Nauczyciela jest obecnie opiniowany przez związki zawodowe.