Gdańszczanie zapłacą mniej za śmieci. To już pewne, bo uchwałę władz miasta zaakceptowali radni. Mieszkańcy zapłacą mniej o ponad 20 procent, czyli 44 grosze za wywóz odpadów posegregowanych. Wiceprezydent Gdańska Maciej Lisicki mówi, że to dobra informacja dla mieszkańców. Tymczasem radny PiS Grzegorz Strzelczyk uważa, że nie ma się z czego cieszyć.
Jego zdaniem to pozorna obniżka, bo analizując wyliczenia urzędników, mieszkańcy i tak płacą za dużo. – W uzasadnieniu nie podana jest liczba metrów, a urzędnicy kierują się jedynie kwotą w budżecie przeznaczoną na gospodarkę odpadami, mówi radny. PiS nadal uważa, że opłaty w Gdańsku powinny być naliczane od osoby.
Wiceprezydent Maciej Lisicki wyjaśnia, że miasto przeszacowało koszty. – W tej chwili znamy już koszty funkcjonowania systemu, wiemy ile odpadów wjeżdża do zakładu utylizacyjnego i mogliśmy ustalić realne stawki.
Nie zmieni się stawka za śmieci nieposegregowane, która wynosi 72 grosze. Władze miasta chcą zachęcić jeszcze więcej mieszkańców do segregacji, bo wtedy stawki mogłyby spaść poniżej czterdziestu groszy za metr kwadratowy. Mieszkańcy, którym zmniejszy się opłata, będą musieli wypełnić nową deklarację.
Mniej za śmieci zapłacą także mieszkańcy Kartuz. Radni o 4 złote obniżyli opłaty za odbiór odpadów posegregowanych. Po zmianach 15 złotych zapłacą właściciele gospodarstw jednoosobowych, 25 złotych dwuosobowych, 35 złotych trzyosobowych i 46 złotych czteroosobowych lub większych.
Na dotychczasowym poziomie pozostaną opłaty za śmieci zmieszane. Nowe stawki zaczną obowiązywać z początkiem lipca.