„Wiedzą nie ustępują 7-latkom”. Trójmiejskie 6-latki rozpoczną szkolną przygodę

Trzy i pół tysiąca sześciolatków pójdzie do pierwszej klasy w Trójmieście. Dokładna liczba oddziałów będzie znana pod koniec sierpnia, kiedy rodzice ostatecznie potwierdzą wybór szkoły. Część może też zrezygnować. Już dziś można powiedzieć, że klas pierwszych przybędzie. W Sopocie będzie prawdopodobnie pięć oddziałów więcej, w Gdyni 21, w Gdańsku – jeszcze nie wiadomo.

Tutaj do szkoły powinno pójść ponad dwa tysiące trzysta maluchów. Obowiązek rozpoczęcia edukacji odroczono jednak około dwustu z nich, kolejne kilkadziesiąt jest badanych przez psychologów. – W tym roku złożono rekordowo około czterystu wniosków do poradni psychologiczno-pedagogicznych, mówi Dariusz Wołodźko z Urzędu Miasta. W Sopocie na dziś do pierwszej klasy zapisanych jest 110 sześciolatków, a w Gdyni 1291. Są to dzieci urodzone do końca czerwca 2008 roku, które mają obowiązek pójścia do szkoły. Jednak część rodziców maluchów urodzonych w drugiej połowie tego roku, też decyduje się posłać je do pierwszej klasy.

Jak mówi dyrektor Hanna Jóźwiakowska w szkole podstawowej nr 14, w Gdańsku będą cztery klasy pierwsze, w tym dwie samych sześciolatków. – Będziemy się starali podzielić dzieci według miesiąca urodzenia, tak by lepiej się z nimi pracowało. Zresztą, tak były też podzielone w zerówce. W ubiegłym roku też mieliśmy jedną klasę sześciolatków. Bardzo dobrze sobie radziły. To prawda, że inaczej przyswajają wiedzę, ale opanowały te umiejętności, które powinny. Porównywaliśmy zresztą z siedmiolatkami i wcale sześciolatki nie był gorsze, w przyswajaniu wiedzy nie ustępują starszym dzieciom. Trzeba z nimi inaczej pracować. Są ruchliwe, trzeba częściej przerywać lekcje zabawą lub odpoczynkiem na dywanie. Część z nich przynosi swoje ulubione zabawki z domu i stawia je na ławce, wtedy czują się bezpieczniej, mówi dyrektor.

js/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj