Dokumenty dot. rozbudowy krajowej siódemki utknęły w urzędzie. „Boimy się opóźnień w rozpoczęciu inwestycji”

Przedłużają się procedury związane z rozbudową ekspresowej siódemki z Koszwał do Kazimierzowa. Dokumenty niezbędne do wybrania wykonawcy trasy utknęły w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Instytucja musi ponownie ocenić oddziaływanie drogi na środowisko. Dyrektor gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Robert Marszałek obawia się, że to może opóźnić wiosenny termin rozpoczęcia robót. – Procedura w RDOŚ powinna trwać 45 dni. Na dziś opóźnienie wynosi już trzy tygodnie.

Postanowienie jest już prawie gotowe i będzie gotowe za tydzień, uspokaja tymczasem szefowa RDOŚ Hanna Dzikowska. Opóźnienie będzie jej zdaniem góra siedmiodniowe, bo czas na przygotowanie postanowienia to w opinii RDOŚ 66 dni. Jak zaznacza Hanna Dzikowska, dokumenty były dobrze przygotowane i inaczej niż w przypadku Trasy Kaszubskiej nie było kłopotów z ich oceną. Tworzenie dokumentacji dla Trasy Kaszubskiej trwało 38 miesięcy.

Nowy 40 kilometrowy odcinek trasy S7 ma kosztować ponad 3 miliardy złotych. Według planów powinien być gotowy do końca 2018 roku.

sk/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj