Tiger dostanie ponad 15 mln złotych. Wygrał w sądzie z firmą FoodCare

Po trzyletnim procesie słynny bokser Dariusz Michalczewski wygrał w sądzie z FoodCare. Firma musi zapłacić za korzystanie z oznaczenia Tiger na napojach. Przedsiębiorstwo nie zgadza się z wyrokiem i zapowiada skierowanie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.
Fundacja Dariusza Michalczewskiego „Równe Szanse” podpisała umowę z FoodCare na korzystanie z oznaczenia Tiger na napojach. Kiedy w 2010 r. firma odmówiła płacenia prowizji, sprawa trafiła do sądu. Potwierdzono, że to przedsiębiorstwo złamało umowę. Decyzja Sądu Apelacyjnego w Krakowie jest prawomocna.

Przedsiębiorstwo musi zapłacić Michalczewskiemu ponad 15 mln złotych z tytułu m.in. zaległego wynagrodzenia z umowy promocyjnej wraz z odsetkami i kosztami. Sąd przychylił się do wniosku firmy o rozłożenie wpłaty na dwie raty.

– Po ponad 3 latach sporu w końcu nadszedł czas na prawomocne rozstrzygnięcia. A to jeszcze nie koniec, bo w zakresie rozliczeń finansowych w sądzie jest jeszcze mój pozew odszkodowawczy na 22 mln zł przeciwko FoodCare i wyrok nakładający grzywny za niestosowanie się do innych wyroków. Co ważne – sąd uwzględnił wszystkie nasze argumenty. Mam nadzieję, że wyrok będzie dla Pana Włodarskiego (prezesa FoodCare – przyp. red) nauczką na całe życie, bo w biznesie działa się fair play i nie łamie się zawartych umów. – mówi Dariusz Tiger Michalczewski.

W związku z wyrokiem sądu do redakcji Radia Gdańsk dotarło oświadczenie firmy FoodCare. – Wyrok wynika ze sporu co do interpretacji umowy z 2005 r., która łączyła FoodCare z Fundacją. Nie zgadzamy się z interpretacją naszych oponentów, a tym samym z decyzją Sądu. Dlatego skorzystamy z naszego prawa do złożenia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Dalsze kroki prawne podejmiemy po zapoznaniu się z uzasadnieniem decyzji Sądu – czytamy w piśmie podpisanym przez zarząd FoodCare.

marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj