Morsy nie bały się zimnej wody w Pucku. „To nasz sposób na świętowanie zaślubin Polski z morzem”

Obchody 95 rocznicy zaślubin Polski z morzem we wtorek, a już w niedzielę z tej okazji ponad setka morsów wykąpała się w lodowatych wodach Zatoki Puckiej. Nie przeszkadzał im silny wiatr, wysoka fal i padający grad.

Kąpiel w takiej wodzie poprawia nastrój i zdrowie, zapewniają miłośnicy morsowania. Wśród nich był między innymi burmistrz Jastarni Tyberiusz Narkowicz, który morsem jest od 10 lat. Jak zapewnia, zabawa jest przednia a zdrowie z roku na rok coraz lepsze.

– Zaślubiny Polski z morzem zawsze były pompatyczne i skierowane przede wszystkim do władz, a w tym roku chcieliśmy zrobić coś innego, opowiadał reporterowi Radia Gdańsk Krzysztof Gruchał, jeden z organizatorów. – To propozycja dla wszystkich tych, którzy chcą i lubią aktywnie spędzać czas i dbać o zdrowie.

Do Pucka przyjechał także Zbigniew Falkowski. Jest rekordzistą świata, który spędził ponad dwie godziny w tonie lodu. W wodach Zatoki Puckiej kąpał się bez przerw przez pół godziny. Po wspólnej kąpieli na wszystkich uczestników czekało ognisko, grochówka i bigos. Zaślubinowa kąpiel morsów w Pucku odbyła się po raz pierwszy.

less/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj