Samochód byłego szefa delegatury CBA i CBŚ spłonął w Gdańsku

0000 prasowkabanner

Jedno z trzech aut, które spłonęło w czasie weekendu na Wzgórzu Mickiewicza w Gdańsku, należało do dawnego szefa delegatury CBA i CBŚ w Gdańsku. Funkcjonariusz zajmował się zwalczaniem przestępczości kryminalnej i ekonomicznej, teraz jest w stanie spoczynku. Portal Trojmiasto.pl dotarł do właściciela spalonego samochodu. – Potwierdzam, jeden z pojazdów należał do mnie. Właścicielem dwóch pozostałych samochodów jest inna osoba – wyjaśnił. – Nie mogę jednak mówić o szczegółach prowadzonego śledztwa przez policję – zastrzegł mężczyzna.

Pożar wybuchł w nocy z soboty na niedzielę przy ulicy Świtezianki. Doszczętnie spaliły się Audi A8, Volvo XC90 i Volkswagen Passat, warte w sumie prawie 200 tysięcy złotych. Biegły z zakresu pożarnictwa ustalił, że było to podpalenie. – Ogień podłożono w krótkich odstępach czasu pod każdym z samochodów – poinformowała Radio Gdańsk podkomisarz Aleksandra Siwert z gdańskiej policji.

Właściciel jednego z aut w minionej dekadzie pełnił służbę na kierowniczych stanowiskach w gdańskich delegaturach Centralnego Biura Śledczego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Funkcjonariusz przez cały okres służby zajmował się zwalczaniem przestępczości kryminalnej i ekonomicznej. Brał czynny udział w zatrzymywaniu osób uwikłanych w zabójstwo Daniela Z. ps. Zachar. Był ekspertem w zakresie postępowań przygotowawczych. Obecnie jest już w stanie spoczynku i zajmuje się windykacją oraz usługami detektywistycznymi.

Pod koniec ubiegłego roku była seria podpaleń pojazdów w Trójmieście i okolicach. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział V Śledczy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Najprawdopodobniej sprawa niedzielnego podpalenia na osiedlu Wzgórze Mickiewicza również trafi do tego wydziału.

Trojmiasto.pl/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj