Całodobowy płatny parking przy szpitalu w Kościerzynie. Kierowcy oburzeni

Zamieszanie wokół płatnego parkowania przy szpitalu w Kościerzynie. Zlikwidowano bezpłatne miejsca i cały teren objęto strefą. Efekt jest taki, że wielu kierowców woli zostawić auto na sąsiednim osiedlu, niż zapłacić 2 złote za godzinę postoju. To jednak nie wszystko.

Kierowców najbardziej denerwuje to, że płacić za parkowanie trzeba przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. – Głupota moim zdaniem. W dzień płacić to ja jeszcze rozumiem, bo samochodów jest dużo i kiedyś nie było gdzie zaparkować, ale w nocy? Przesada, duża przesada. Po co komu wnosić opłaty za parkowanie w nocy? Bez sensu! Poza tym człowiek przyjedzie na chwilę i już musi zapłacić 2 złote. Jestem oburzony tą całą sytuacją. To jest pobieranie dodatkowej daniny.

Bardzo mi się to nie podoba. To jest przecież parking dla pacjentów, a ktoś na nich biznesy kręci. Ja tu byłem w ubiegłym tygodniu kilka razy to majątek można zostawić, mówili kierowcy reporterowi Radia Gdańsk. Strefą zarządza zewnętrzna firma, która płaci szpitalowi dzierżawę za ponad 200 miejsc postojowych.

Zarząd placówki nie miał wpływu na wyznaczenie godzin płatnego postoju, wyjaśnia dyrektor administracyjny szpitala Andrzej Skrobotowicz. Jego zdaniem określona została tylko maksymalna stawka godzinowa. Firma znając to założenie musiała skalkulować swoje koszty oraz ewentualne zyski. – To była ich decyzja, my tu w tym zakresie żadnych ograniczeń nie wprowadzaliśmy, tłumaczy Skrobotowicz.

Jeśli kierowca nie zapłaci za postój naliczana jest opłata dodatkowa, która wynosi 20 złotych. Bezpłatnie przy szpitalu mogą parkować jedynie osoby z kartą inwalidzką.

ga/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj