Danuta Hojarska jest teraz sołtysem, ale nie zapomniała o Sejmie

0000 prasowkabanner

Czy sołtys Hojarska wróci do Sejmu, tym razem ze Stonogą, zastanawia się Gazeta Wyborcza Trójmiasto. Była posłanka Samoobrony zdążyła już pożegnać się z wielką karierą polityczną. Po przegranych wyborach do Sejmu próbowała jeszcze bez powodzenia zostać radną powiatową. W końcu poświęciła się wnukom i zaczęła pomagać córce w prowadzeniu firmy wypiekającej ciasta na zamówienie.

Aż tu nagle jej dawny asystent Zbigniew Stonoga zaczął przemeblowywać polską scenę polityczną. Ujawnił prokuratorskie akta tzw. afery podsłuchowej i ogłosił, że w jesiennych wyborach parlamentarnych zamierza wystawić swój komitet wyborczy. Czy to będzie okazja dla Hojarskiej, by wrócić do Sejmu, o tym w Gazecie Wyborczej Trójmiasto pisze Krzysztof Katka.

Zobaczymy jeszcze co z tego będzie, mówi o powrocie do polityki Danuta Hojarska. W wywiadzie udzielonym GWT Hojarska powiedziała, że Zbigniew Stonoga zadzwonił do niej ze słowami „Danka wracasz na Wiejską„. – Zwolnij tempo, bo boję się, że będę musiała zamówić kwiaty na Twój pogrzeb, odpisała mu Hojarska w esemesie. Dodała, że napisała to, bo „przeraziła się jak Stonoga wywalił pół rządu z pracy.

Była posłanka ma 55 lat. Żyje z renty zdrowotnej, przeszła zawał serca, miała kłopoty z kręgosłupem. Półtora miesiąca temu została sołtysem wsi Lubieszewo pod Nowym Dworem Gdańskim. Zorganizowała wiejska imprezę na 60 osób. Doprowadziła do remontu w świetlicy wiejskiej i naprawienia drogi. Ma w planach postawić nowy przystanek i naprawę wiaty na placu zabaw.

Była posłankę kusi Warszawa. Z grupą kobiet ze wsi w przyszłości planuje odwiedzić prezydenta Andrzeja Dudę w jego kancelarii. – Kobiety ze wsi takich rzeczy nie widziały. Ja sama byłam raz w Pałacu Prezydenckim za Kwaśniewskiego.

Gazeta Wyborcza Trójmiasto opisuje historię znajomości Danuty Hojarskiej ze Zbigniewem Stonogą. Była posłanka Samoobrony zaprzyjaźniła się z nim po śmierci męża. Jako jedyny miał zapytać wtedy, czy nie potrzebuje pieniędzy i pomocy. Stonoga wkrótce potem został asystentem Danuty Hojarskiej. – To normalny chłopak był, nie przeklinał tak jak teraz, mówi w wywiadzie Danuta Hojarska.

Gazeta Wyborcza Trójmiasto/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj