Ustka tnie pensje prezesów miejskich spółek. „To była zła sytuacja”

Wynagrodzenia będą pomniejszone nawet o czterdzieści procent. Obniżki dotkną szefów czterech komunalnych spółek.

Chodzi o prezesa miejskich wodociągów, Zakładu Gospodarki Komunalnej, Towarzystwa Budownictwa Społecznego oraz Zarządu Portu Morskiego. Wcześniej zarabiali od trzech do prawie czterech średnich krajowych. To dawało nawet dwieście tysięcy złotych dochodu rocznie. Teraz prezesi dostaną maksymalnie dziesięć tysięcy złotych brutto miesięcznie. Prezes Zarządu Portu Morskiego w Ustce będzie zarabiał jeszcze mniej, bo maksymalnie osiem i pół tysiąca złotych brutto miesięcznie.

– Moim zdaniem to były pensje w nieuzasadnionej wysokości, indeksowane wzrostem średniej płacy. To dawało kwoty kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie i już pomijam, że to przekraczało pensję burmistrza. To była sytuacja zła i dlatego zaproponowałem zmianę, bo obniżenie pensji prezesów, moim zdaniem, realnienie spowoduje też lepszą strukturę wynagrodzeń w samych spółkach, powiedział reporterowi Radia Gdańsk burmistrz Ustki Jacek Graczyk.

Burmistrz Ustki ograniczył też wysokość rocznych nagród. Zamiast trzymiesięcznej pensji, szefowie miejskich spółek otrzymają dodatkowo najwyżej jednomiesięczne wynagrodzenie. Za rok 2014 dwóch z nich nagród nie dostało w ogóle. Jacek Graczyk nie zgodził się na wypłatę nagród szefowi usteckiego TBS oraz miejskich wodociągów. Jego zdaniem nie zrealizowali w całości nałożonych na nich zadań.

pwos/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj