Nowe ustalenia w sprawie śmierci 17-letniej Agaty z Wejherowa. „Badamy, jak zdobyła leki”

agata

17-letnia Agata z Wejherowa, która miała zostać zamordowana przez koleżankę w parku w Brzeźnie przed śmiercią zażyła silne leki psychotropowe i przeciwbólowe – dowiedział się reporter Radia Gdańsk. Prokuratura otrzymała wyniki badań krwi nastolatki. W organizmie 17-letniej Agaty stwierdzono obecność silnego leku przeciwdepresyjnego oraz innych leków przeciwbólowych. Zażyte jednocześnie wchodzą w interakcję i wzmacniają działanie toksyn. – Badamy teraz, w jaki sposób Agata zdobyła leki przeciwdepresyjne. Może je przepisać jedynie lekarz psychiatra, powiedziała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Zarzut zabójstwa Agaty usłyszała Wiktoria M. Dziewczyna wyjaśniła, że nastolatka miała prosić ją o pozbawienie życia. Podejrzana została niedawno przebadana przez psychiatrów. Prokurator czeka teraz na pisemną opinię.

Agata z koleżanką przyjechały do Gdańska w sobotę 21 lutego. Brały udział w otwartych wykładach z chemii na Uniwersytecie Gdańskim. Wiadomo, że po zakończeniu zajęć nastolatka jeździła rowerem pasem nadmorskim. Po południu około godz. 15:00 napisała sms do rodziców, że wróci do domu około godz. 20:00. Miała jeździć rowerem po ścieżkach rowerowych wzdłuż plaży. Potem do rodziny się już nie odezwała.

Do zabójstwa doszło prawdopodobnie 21 lutego wieczorem. Zwłoki dziewczyny znaleziono w niedzielę 22 lutego około 10:00 w parku przy ul. Krasickiego. Przypadkowy przechodzień zauważył ciało w krzakach niedaleko ścieżki, 100 metrów od skateparku i plaży w Brzeźnie.

Sekcja zwłok pokazała, że dziewczyna zginęła od ciosu nożem, miała uszkodzoną aortę i wątrobę. Jak ustalili biegli Agata nie miała żadnych wrogów ani konfliktów. Była uczennicą gdyńskiego liceum o profilu mundurowym. W czerwcu skończyłaby 18 lat.

ga/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj