„Mamy pensje jak sprzed 7 lat”. Pikieta pracowników sektora gospodarki wodnej pod Neptunem

– Mamy rok 2015, a pensje jak z 2008, mówią pracownicy sektora gospodarki wodnej i chcą podwyżki podstawowej pensji o 800 złotych. W sobotę grupa zatrudnionych w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej zorganizowała pikietę przed fontanną Neptuna w Gdańsku.

Koszty utrzymania wzrastają, a jest inflacja, która mocno ciąży na naszych budżetach domowych. Nikt od 2009 nie podniósł naszych pensji, dlatego upominamy się o swoje, mówi Marcin Jacewiecz, przewodniczący „Solidarności” z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Zdaniem pracowników RZGW, ich wynagrodzenia są niższe w porównaniu do innych branż budżetówki. – Trudno nam związać koniec z końcem. Każdy z nas ma kredyty, trzeba utrzymać dzieci. Fachowcy odchodzą, a o gospodarkę wodną nie ma kto dbać, dodaje jedna z pikietujących.  

Pracownicy RZGW zaznaczają jednak, że pikietują nie tylko ze względu na niskie płace. Problemem jest także brak młodej kadry.

– Młodzi ludzie przychodzą do pracy, swoje obowiązki wykonują przez kilka lat, ale ponieważ nie są wynagradzani w sposób właściwy w stosunku do tego, jakie mają umiejętności, odchodzą zdobywszy uprawnienia i umiejętności, podkreśla Adam Radłowski z RZGW.

Pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej wyjaśnili, że pikietowali w imieniu pięciu tysięcy osób zatrudnionych w całym sektorze gospodarki wodnej w kraju. Nie wykluczają, że będą namawiać innych pracowników budżetówki do przyłączenia się do protestu. Podobna akcja odbyła się też we Wrocławiu.

ep/mar
 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj