„Krystek” w areszcie do 5 lutego. Wcześniej usłyszał dwa zarzuty

Trzy miesiące aresztu dla Krystiana W., pseudonim „Krystek”. Tak zdecydował wieczorem gdański sąd rejonowy. 38-latek będzie za kratkami do 5 lutego przyszłego roku. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i uznał, że jest obawa, że podejrzany mógłby mataczyć w śledztwie. Kolejną przesłanką jest też surowa kara, która grozi Krystianowi W. powiedziała Radiu Gdańsk Agnieszka Gładkowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Trzygodzinne posiedzenie sądu było niejawne. Jak nieoficjalnie ustalił nasz reporter, podejrzany nie przyznał się do winy i podtrzymał wyjaśnienia, które składał wcześniej w prokuraturze. Krystianowi W., śledczy postawili dwa zarzuty: gwałtu i usiłowania zgwałcenia nastolatki. Do zdarzenia miało dojść pięć lat temu, a pokrzywdzona miała wtedy 15 lat. Za gwałt grozi 12 lat więzienia.

Krystian W. od kilku dni był obserwowany. Do zatrzymania doszło po tym, jak jedna z przesłuchanych nastolatek rozpoznała go jako gwałciciela. Dowodem są też nagrania z jego telefonu. „Krystek” podczas zatrzymania był zaskoczony, nie stawiał oporu.

SETKI POKRZYWDZONYCH?

Zatrzymany Krystian W. od lat miał wykorzystywać nastolatki. Miał je uwodzić i namawiać na seks. Śledczy twierdzą, że wszystko nagrywał na telefon i następnie szantażował dziewczyny. Nastolatki miał poznawać na portalach społecznościowych, przed szkołami i w klubach, głównie w Sopocie. Jedna z nich, Anaid, w marcu popełniła samobójstwo. Twierdziła, że została zgwałcona przez Krystiana W. Mężczyzna odpowiada za gwałt także w innej sprawie. Proces toczy się przed sądem w Pucku.

Więcej o „Krystku” przeczytasz >>> TUTAJ

mat/ga/mar/dsz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj