Było „na wnuczka”, teraz jest „na CBŚ”. 77-letni mężczyzna stracił 60 tysięcy złotych

Oszuści nadal stosują metodę wyłudzania pieniędzy, podając się za agentów Centralnego Biura Śledczego. Mimo wielokrotnych informacji o procederze, ludzie nadal się nabierają. Wierzą oszustom, że ich pieniądze są potrzebne do policyjnej prowokacji.
Do 77-letniego słupszczanina zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta z Centralnego Biura Śledczego. Poprosił mężczyznę o przekazanie pieniędzy, które miały być niezbędne do przeprowadzenia policyjnej prowokacji, mającej pomóc ująć przestępców.

SKUTECZNY SPOSÓB OSZUSTÓW

Po rozmowie telefonicznej do domu 77-latka przyszedł przestępca podający się za policjanta, by „wypożyczyć” gotówkę i kosztowności. Wartość skradzionych przedmiotów wyniosła ponad 60 tysięcy złotych.

To kolejny taki przypadek kradzieży. Podobnie latem dwójka staruszków straciła ponad 70 tysięcy w trakcie rzekomej akcji policji. Także we wrześniu w podobny sposób w Słupsku wyłudzono 35 tysięcy złotych.

„LEPIEJ ZADZWONIĆ PO POLICJĘ”

Policja apeluje o rozwagę i przypomina, że nigdy nie prowadzi podobnych akcji. – W razie wątpliwości zawsze warto wezwać policję – podkreśla rzecznik słupskiej policji komisarz Robert Czerwiński. Mundurowi radzą również by większą gotówkę trzymać w banku, a nie w domu.

Przemysław Woś/ap/mili
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj