Zakończyłem swoje obowiązki jako wiceminister w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju – napisał właśnie na Facebooku Paweł Orłowski, b. poseł PO i dotychczasowy podsekretarz stanu.
Jako wieceminister, Orłowski nie mógł poddać się dymisji wraz całym rządem Ewy Kopacz, musiał poczekać na zwolnienie ze stanowiska. Długo nie czekał. W czwartek wieczorem napisał na Facebooku: „Dzisiaj, już całkiem wolny, chcę bardzo serdecznie podziękować za współpracę wszystkim, z którymi miałem okazję, zaszczyt i przyjemność współpracować. Możliwość obcowania z ludźmi o wielu umiejętnościach i wielkiej wiedzy, z którymi przyczynialiśmy się do – nie boję się tych słów – ulepszania Polski, była dla mnie niepowtarzalnym doświadczeniem.”
NIE CHCIAŁ MANDATU PO NOWAKU
Orłowski pracował w ministerstwie 4 lata. Został powołany przez Elżbietę Bieńkowską, kontynuował pracę także z jej następczynią. Nie skorzystał z możliwości objęcia mandatu poselskiego po Sławomirze Nowaku. Wolał dalej pracować jako ministerialny urzędnik. Po jego wpisie na FB widać, że praca mu się podobała. „Cztery lata spędzone przeze mnie w ministerstwie to był czas owocnego współdziałania przy projektach wspierających rozwój i przyczyniających się do poprawy jakości życia. Zostanie on w mojej pamięci. Wiele udało się z sukcesem zrealizować. Wspomnę tylko o udanych negocjacjach i dobrych efektach zarządzania Europejskim Funduszem Społecznym, stworzeniu unijnego programu Polska Cyfrowa, przyjęciu Krajowej Polityki Miejskiej, ustawy o rewitalizacji, nowego programu społecznego budownictwa mieszkaniowego czy ustawy krajobrazowej.”
NOWE KIEROWNICTWO MIŁO GO POŻEGNAŁO
Orłowski zdradził też nieco szczegółów z pożegnania w ministerstwie: „Miałem okazję pożegnać się z nowym kierownictwem i przyznam, że miłym było usłyszeć osobisty komentarz. Szczególnie jednak wzruszające było pożegnanie z wieloletnimi współpracownikami z wielu departamentów. Zostałem solidnie zaopatrzony w upominki na nową drogę życia:) To im przede wszystkim dziękuję. Wierzę, że to w dobrej administracji, a nie politykach siła.”
pp