Wypadek na Estakadzie Kwiatkowskiego w Gdyni. Około godziny 9:00 samochód osobowy czołowo zderzył się ze szkolnym autobusem. Pięć osób jest rannych – troje dzieci, opiekunka i kierowca osobówki. Na miejscu skutki zderzenia usuwało pięć zastępów straży pożarnej. W akcji brał udział śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do wypadku doszło jeszcze na jednojezdniowym odcinku estakady, przed wjazdem od strony Obłuża. Jak mówi brygadier Mirosław Mendyka z gdyńskiej straży pożarnej, najcięższe obrażenia odniósł kierowca forda mondeo. Jego uwalnianie z samochodu wymagało specjalistycznego sprzętu.
– Kierowca z samochodu osobowego doznał poważnych obrażeń. Trzeba było kilku jednostek ze sprzętem hydraulicznym, aby tego człowieka wydobyć ze zmiażdżonego samochodu. Musieliśmy też wezwać śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – dodaje brygadier Mirosław Mendyka.
Na razie nie wiadomo dlaczego doszło do czołowego zderzenia. – Trwa ustalanie przyczyn – mówi Radiu Gdańsk Michał Rusak z gdyńskiej policji. – Wypadek jest bardzo poważny, więc wszystkie czynności na miejscu musimy wykonać rzetelnie. Wstępne informacje są bardzo pozytywne, młodzież ucierpiała w niedużym stopniu. Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni od razu podstawił autobus, który już odwiózł dzieci do szkoły – dodaje Michał Rusak w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.
Utrudnienia na Estakadzie Kwiatkowskiego mogą potrwać co najmniej do 12:00.
Estakada Kwiatkowskiego jest zablokowana. Jak informują nasi słuchacze, trasa od strony płk. Dąbka jest zablokowana. Korek szybko rośnie. Słuchacze radzą, by ze strony Pogórza od razu wybierać jako trasę ulicę Hutniczą.