Żeby nie płacić stoją w krzakach. Ich problem zostanie rozwiązany?

Krok w kierunku rozwiązania problemów parkingowych kierowców ciężarówek dojeżdżających do terminali w gdańskim porcie. Miasto rozważa budowę dla nich buforowych miejsc postoju.

Problem stał się palący, gdy przedstawiciele DCT skrócili czas bezpłatnego parkowania na wewnętrznym placu z 12 do 2 godzin. Każda kolejna godzina kosztuje ponad 400 złotych. Zdaniem przedstawicieli DCT ma to usprawnić jego pracę.

PARKUJĄ NA DZIKO

Ciężarówki od przyszłego roku będą awizowane na konkretną godzinę. Dla kierowców pozostaje jednak problem odbycia obowiązkowej, kilkugodzinnej przerwy w pracy. Parkują więc na dziko rozjeżdżając sąsiednie drogi.

Jak mówi Radiu Gdańsk Alan Aleksandrowicz z Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego, w ciągu półtora roku u zbiegu ulic Sucharskiego i Kontenerowej powinien powstać profesjonalny parking. – Miasto jest w stanie zaoferować teren i zbudować dojazd. Potrzebny jest inwestor, który uzbroi teren. Wśród możliwych interesariuszy agencja widzi oprócz miasta także zarząd portu, terminale, przewoźników, logistyków i spedytorów – tłumaczy Aleksandrowicz.

POTRZEBNE MIEJSCE DO ODPOCZYNKU

Do tego czasu miasto chce uruchomić parking tymczasowy na terenie dawnych zakładów Pollena przy ulicy Przetocznej. Tam kierowcy mogliby odbyć obowiązkowy odpoczynek. – Tu też jednak potrzebny będzie partner. Miasto mogłoby ten teren jedynie wydzierżawić – zaznacza Alan Aleksandrowicz.

Chętnych na pomoc w urządzeniu parkingu na razie jednak nie ma.

Jak powiedział nam Tomasz Rejek z Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych nie ma szans, by zrobili to sami transportowcy. Na całym świecie o ich potrzeby dbają porty i miasta.

Sam tylko DCT w zeszłym roku przeładował 1,2 miliona kontenerów. Każdego dnia przez terminal przejeżdża 1000 ciężarówek.

Sebastian Kwiatkowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj