Mrozy to dla nich najgorszy czas. Bezdomni szukają schronienia w noclegowniach, które pękają w szwach

Blisko setka bezdomnych znalazła do tej pory schronienie w słupskich placówkach pomocowych. Noclegownie i ogrzewalnie cieszą się ogromnym powodzeniem.

Noclegownie dostawiają dodatkowe łóżka, więc każdy potrzebujący znajdzie tu schronienie – zapewnia Joanna Chudzińska, prezes Towarzystwa imienia Świętego Brata Alberta.

MOŻNA JESZCZE DOSTAWIĆ ŁÓŻKA

Jak mówi, ilość miejsc jest wystarczająca. – Mamy wewnątrz noclegowni dodatkowe osiem miejsc, jeśli zajdzie potrzeba to możemy ostawić jeszcze jakieś łóżko. Są to placówki interwencyjnego pobytu, co oznacza, że większość nocuje tu tylko jedną noc – wyjaśnia.

SZUKAJĄ BEZDOMNYCH

Od kilku dni streetworkerzy i pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie odwiedzają ogródki działkowe i pustostany w poszukiwaniu osób bezdomnych. Jak mówi Klaudiusz Dyjas, dyrektor słupskiego MOPR-u, większość z nich znalazła schronienie przed mrozami. – Nasze patrole wieczorem wyszły do miasta. Pracownicy socjalni z zespołu do spraw osób bezdomnych odwiedzili miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Na szczęście nikogo tam nie zastaliśmy. Mamy nadzieję, że skorzystali z zaproszeń noclegowni – dodaje.

Słupska straż miejska została zobowiązana do tego, aby w najbliższych dniach w pierwszej kolejności koncentrować się na pomocy osobom bezdomnym. Prezydent Robert Biedroń apeluje o interwencję każdego, kto zauważy potrzebujących wsparcia.

iar/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj