Gdańskie czworaczki są już dorosłe [ZDJĘCIA]

– Patryk był pierwszy. Po nim na świat przyszli kolejno Adrianna, Michał i Klaudia. Cieszę się, że chowają się w dobrym zdrowiu. Żadne nigdy nie chorowało – mówi Iwona Szarmach, mama gdańskich czworaczków. 18 lutego jej pociechy skończyły 18 lat. Rodzeństwo odwiedziło miejsce swoich narodzin. Spotkało się także z prezydentem Pawłem Adamowiczem.

Czworaczki odwiedziły Klinikę Położnictwa Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Adrianna, Klaudia, Patryk i Michał Szarmachowie spotkali się z profesorem Jerzym Mielnikiem, który osiemnaście lat temu opiekował się ich mamą i czuwał nad porodem. Znaną rodzinę z Gdańska zaprosił na spotkanie także prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Wręczył 18-latkom dowody osobiste i upominki, czyli Encyklopedie Gdańska. Życzył im jak najlepszych wyborów w dorosłym życiu.

CZASEM MYLI MI SIĘ, CO KTO MÓWIŁ

Czworaczki mieszkają z rodzicami w Gdańsku Osowej. W przyszłym roku czeka je matura. Każde będzie zdawać egzamin dojrzałości w innej szkole. – To była decyzja dzieci. Trzymają się razem, ale chcą być indywidualnie traktowane. Ja widziałam je w jednym ogólniaku, ewentualnie w dwóch. Dostały wolność i same poszukały sobie swoich miejsc. Teraz muszę wszystko zapisywać, bo po wywiadówkach czasem mi się myli, co kto mówił i w której szkole – z uśmiechem wyznaje Iwona Szarmach.

MATEMATYKA, WETERYNARIA I DZIENNIKARSTWO

Adrianna uczęszcza do II LO w Sopocie. Uczy się w klasie o profilu humanistycznym. Klaudia wybrała XXIV LO w Gdańsku-Osowej i klasę biologiczno-chemiczną. Michał chodzi do oliwskiej piątki. Uczy się w klasie o profilu matematyczno-fizyczno-informatycznym. Patryk jest uczniem klasy w sopockim III LO.

– Chłopcy gustują w przedmiotach ścisłych. O studiach i przyszłej drodze zawodowej jeszcze głośno nie chcą mówić. Michał widzi się na Politechnice Gdańskiej. Z Klaudii śmiejemy się, że ma zadatki na weterynarza, bo żadnemu zwierzątku nie przepuści. Bardzo je lubi. Ada ma dobre pióro, pisze lekko i zwięźle. Kto wie, czy nie pójdzie w kierunku dziennikarskim – mówi Iwona Szarmach.

Agencja KFP/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj