W polskich stoczniach nie powstał jeszcze statek tak zaawansowany technologicznie jak ten [FILM]

„Siem Aimery” to kablowiec, który właśnie przechodzi próby morskie. Nigdy wcześniej w Polskich stoczniach nie powstał statek tak zaawansowany technologicznie jak on.

Statek typu cable lay vessel (CLV) został zbudowany przez Remontową Shipbuilding na zamówienie norweskiego armatora Siem Offshore. Wartość kontraktu wyniosła pół miliarda złotych. O statku napisał Portal Morski.

 

SKOMPLIKOWANE URZĄDZENIA

Statek wyposażony jest między innymi w wychylny ster strumieniowy, który może zostać schowany w kadłubie Kablowiec będzie zajmował się przede wszystkim naprawami, konserwacją i utrzymaniem podmorskich kabli energetycznych. Realizacja tych zadań jest „w rękach” skomplikowanego systemu operacyjnego.

Całkowita długość kablowca wynosi 95,3 m, a szerokość 21,5 m. Ładowność ma wynosić nawet 4250 ton. Na „Siem Aimery” pracowało będzie 60 członków załogi. Zajmować się będą przede wszystkim kładzeniem kabli na dnie morza.

SPECJALNY NAPĘD

Jak informuje PortalMorski.pl, statek jest wyposażony w nowoczesny napęd spalinowo-elektryczny. Na urządzenie składają się cztery główne zespoły prądotwórcze. Napędzają one dwa pędniki azymutalne napędu głównego, dwa stery strumieniowe i jeden pędnik chowany w kadłubie. Skomplikowane urządzenia mają zwiększyć zdolności utrzymania pozycji oraz zapewnić niskie zużycie paliwa i niską emisję szkodliwych substancji.

Uwagę zwraca również dziób statku. Dzięki rozwiązaniu STX OSV statek ma bezpiecznie rozwijać większe prędkości nawet przy dużych falach.

„Siem Aimery” na próby morskie wypłynął 19 marca. Podczas testów okaże się, czy wszystkie skomplikowane urządzenia działają tak, jak trzeba.

Portal Morski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj