Sala im. Lecha Kaczyńskiego w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim. „To symbol!”

„Ta sala to symbol”, mówił w piątek arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. W Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim po remoncie na nowo otwarto dawną aulę prezydialną. Od teraz sala na pierwszym piętrze ma nowego patrona – został nim prezydent Lech Kaczyński.

– Może ta sala nie jest wielka, ale jest najbardziej reprezentacyjna w całym urzędzie. Na niej będą się działy rzeczy ważne. Teraz ma patrona, który całym swoim życiem zaświadczył jak należy żyć, by być przyzwoitym, i jak należy pracować, żeby ludzie to docenili.

– Mimo, że ś.p. prezydent Lech Kaczyński był zwierzchnikiem sił zbrojnych, to był też urzędnikiem. Jest więc dla nas przykładem, jak należy pełnić swój urząd. Myślę, że każdego dnia będzie nam o tym przypominał, patronując nam właśnie w tej sali – mówił wojewoda pomorski Dariusz Drelich.

fot. Radio Gdańsk/Ewelina Potocka

SALA JAKO SYMBOL

– Sala imienia Lecha Kaczyńskiego w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku jest symbolem. Nie wiemy, czy doczeka się pomnika w mieście Gdańsku, ale ma już swoją aulę i to w samym centrum urzędu – powiedział metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.

Sala na pierwszym piętrze PUW została odświeżona. Na ścianach pojawiła się fotografia Lecha Kaczyńskiego. Z kolei przed wejściem do auli wisi od dziś marmurowa tablica, będąca hołdem zmarłemu tragicznie w katastrofie pod Smoleńskiem Lechowi Kaczyńskiemu.

GOŚCIE Z CAŁEGO POMORZA

Wśród uczestników uroczystości byli: poseł PiS Janusz Śniadek, działacze opozycji antykomunistycznej Joanna i Andrzej Gwiazdowie, dyrektor gdańskiego IPN Mirosław Golon, a także wielu parlamentarzystów, duchownych, samorządowców i przedstawicieli nauki, mediów, radnych, członków NSZZ Solidarność oraz przyjaciół Lecha Kaczyńskiego.

Anna Fotyga wspominała Lecha Kaczyńskiego jako państwowca, który doskonale znał i rozumiał politykę europejską. Profesor Mirosław Golon zwrócił uwagę na fakt, że to właśnie Lech Kaczyński przywrócił i nadał sens polityce historycznej Polski.

Andrzej Gwiazda wspominał czas Solidarności i sierpniowego strajku, zaś Janusz Śniadek mówiąc o Lechu Kaczyńskim, przywołał obraz prawego i oddanego Rzeczpospolitej człowieka.