Nazwał sędzię komunistką. Zapłaci dwa tysiące złotych grzywny

Sąd rejonowy w Kościerzynie skazał Wojciecha P. z Bytowa, przewodniczącego Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech. Mężczyzna podczas konferencji prasowej w 2014 roku skrytykował sędzię sądu rejonowego w Lęborku za wydanie zgody na zatrzymanie i przekazanie niemieckiemu Jugendamtowi 16-letniej Alishy Stewart. Nazwał sędzię komunistką.

TO NIE OBRAZA, A FAKT

Przed sądem Wojciech P. tłumaczył, że sędzia Małgorzata I-Ch. należała od 1984 roku do PZPR, a nominację sędziowską odebrała od Wojciecha Jaruzelskiego. – To nie obraza, ale stwierdzenie faktu. Z niczego się nie wycofuję, bo po prostu mówiłem prawdę.

WYROK NIE JEST PRAWOMOCNY

Sędzia poczuła się urażona słowami działacza. Sprawa trafiła do prokuratury, która oskarżyła mężczyznę. Sąd rejonowy w Kościerzynie uznał, że Wojciech P. naruszył dobre imię sędzi i znieważył konstytucyjny organ państwa, jakim jest sąd. Mężczyzna ma zapłacić dwa tysiące złotych grzywny oraz cztery tysiące złotych nawiązki znieważonej sędzi. Ponadto dziewięćset złotych kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny.

DZIECI ODBIERANE POD BYLE PRETEKSTEM

Wojciech P. od lat pomaga rodzicom i dzieciom uciekającym przed niemieckim Jugendamtem. Często pomaga się m ukryć na terenie Polski. W jego opinii dzieci, zwłaszcza z mieszanych polsko-niemieckich małżeństw są przez Jugendamt odbierane pod byle pretekstem. Na razie nie wiadomo, czy odwoła się od wyroku sądu rejonowego w Kościerzynie.

Przemysław Woś/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj