Drony miały swoje święto w Gdyni. Były pokazy i groźne walki. „Nie ma krwi, to nie ma zabawy”

Latają, jeżdżą i pływają, a łączy jest to, że nie mają załogi i są sterowane kontrolerem. Drony zawładnęły w sobotę Pomorskim Parkiem Naukowo-Technologicznym w Gdyni.

W PPNT odbył się II Dron Festiwal. To impreza poświęcona różnego rodzaju bezzałogowcom, czyli urządzeniom, które latają, pływają, bądź jeżdżą, będąc sterowanymi przy pomocy kontrolerów.

DUŻE I MAŁE

Drony kojarzą się jednak głównie z maszynami latającymi, w związku z czym to właśnie ten typ dominował. Były małe urządzenia, do których można przyczepić niewielką kamerę, były też potężne maszyny, potrafiące unieść kilka kilogramów sprzętu i kosztujące nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Co ciekawsi mogli sprawdzić swoje umiejętności w specjalnie przygotowanej klatce, po której latały drony.

NIE MA KRWI, TO NIE MA ZABAWY

Uczestnicy umówili się w Gdyni na bitwę dronów. Modele sterowane przez „naziemnych” pilotów walczyły w powietrzu, próbując się wzajemnie strącić. Kto utrzyma się najdłużej nad ziemią, ten wygrywa. Straty w sprzęcie schodzą na plan dalszy. – Jak nie ma krwi, to nie ma zabawy – dosadnie objaśnia zasady walki Krzysztof Hilbrycht, dyrektor programowy i organizator II Dron Festiwalu. 

NAGRODY FILMOWE


II Dron Festiwal to nie tylko prezentacja sprzętu. To również pokaz filmów nakręconych z powietrza. Podzielono go na dwie kategorie: sceny i „fun and story”.

– W kategorii sceny braliśmy pod uwagę jakość techniczną ujęć i samo wykonanie zdjęć. W tej kategorii wygrał film z Niemiec „Fly throw Dresden”. Jurorzy docenili, że ten krótki film został wykonany bardzo profesjonalnie. Wykonano go w całości z jednego ujęcia, bez cięć – mówi jeden z organizatorów Krzysztof Kasprzycki.

W drugiej kategorii oceniane były przedstawione w filmach konkretne wydarzenia lub np. szalone przeloty. – Tutaj wygrał film nadesłany z Francji „My Forrest”. Autor przedstawił historię o tym, jak biegnące przez las dziecko zauważyło drwala wycinającego las. Dziecko było tym bardzo zaniepokojone i powiedziało, że to jego las i nie można w nim wycinać drzew – opowiada Kasprzycki.

W przeciwieństwie do ubiegłego roku w Gdyni nie odbył się wyścig dronów, który w zeszłym roku miał miejsce na parkingu PPNT. W tym roku wyścig będzie osobną imprezą i odbędzie się 18 i 19 czerwca.

CO MOŻNA, A CZEGO NIE?

Ważnym elementem festiwalu była też edukacja dotycząca bezpiecznego wykorzystywania zdobywających coraz większą popularność dronów. W PPNT można było usłyszeć wykłady poświęcone regulacjom prawnym związanym z użytkowaniem dronów, zasadom zdobywania uprawnień czy perspektywie rozwoju branży, itp.

Sylwester Pięta/KFP/mar
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj