Duże, słodkie, soczyste, czerwone… Po prostu jedyne w swoim rodzaju. Kaszubskie truskawki trafiają już na nasze stoły.
Plantatorzy rozpoczęli zbiory w ostatnich dniach. Tradycyjnie jako pierwsze zaczęły być zbierane te truskawki, które dojrzewały pod włókniną – białym materiałem, którym pokryte są pola. Dogrzewa on owoce, dzięki czemu szybciej wzrastają.
SŁODKIE TRUSKAWKI
Pierwsze truskawki spod włókniny trafiły na stoły już tydzień temu. Prawdziwa lawina kaszëbskô malëny ruszy jednak dopiero teraz, ponieważ rozpoczyna się zbiór owoców, które dojrzewały w naturalnych warunkach. – Zaczęliśmy je dopiero zbierać. W ostatnich dniach jest bardzo ciepło, temperatura w ciągu dnia sięga 25 stopni, w nocy nie spada poniżej 5-6 stopni, a to oznacza, że owoce są bardzo słodkie. To najsłodsze truskawki w całej Polsce – nie ma wątpliwości Zenon Jażdżewski z Łączyńskiej Huty.
KRÓTKI SEZON
Pogoda z jednej strony sprzyja temu, aby owoce były smakowite, ale z drugiej strony sprawia, że truskawki wzrastają bardzo szybko, przez co plantatorom trudniej zapanować nad stopniowym wprowadzaniem ich na rynek. W sprzyjających warunkach, a takie panowały w zeszłym roku, sezon na truskawkę kaszubską można rozciągnąć nawet do 2 miesięcy. Jako pierwsze do zbioru nadają się te spod włókniny, a potem dochodzą różne odmiany owoców wzrastających w normalnych warunkach – zarówno wcześniejsze, jak i późniejsze.
– Jeśli pogoda się nie zmieni, to w tym roku sezon potrwa około 3 tygodni. Ratunkiem może być dla nas przyszły tydzień, kiedy ma się nieco ochłodzić. Jeśli tak się stanie, to dłużej będziemy cieszyć się owocami. Jeśli nie, to będzie ich dużo w jednym momencie, ale za to szybko przeminą – mówi Zenon Jażdżewski.
Duża ilość owoców na rynku ma też wpływ na jego cenę. Obecnie w hurcie za koszyk truskawek (2 kg) płaci się ok. 4,4 zł. Oznacza to, że – w zależności od miejsca – w detalicznej sprzedaży za 1 kg trzeba zapłacić ok. 5-6 zł.
Sylwester Pięta/mili