Podczas prac archeologicznych w Gdańsku armata „wyszła spod ziemi”. Ma pochodzić z XVIII lub XIX wieku i jest w dobrym stanie.
Armata znajdowała się 1,5 metra pod ziemią przy ulicy Motławskiej w Gdańsku i waży mniej więcej tonę.
RZADKI ZABYTEK
Jak tłumaczy Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku, armata wygląda na bardzo rzadki zabytek. – Armata została odnaleziona podczas prac archeologicznych, które zgodnie z prawem muszą poprzedzić prace budowlane związane z przebudową ul. Stągiewnej i zabudową Wyspy Spichrzów. Nie mamy jeszcze pewności, z jakiego okresu pochodzi armata. Jednak wiele wskazuje na to, że jest ona bardzo rzadkim zabytkiem w skali Gdańska. Znalezisko zostało już zabezpieczone i czeka na oględziny przeprowadzone przez specjalistów – mówi dla portalu Trójmiasto.pl
PIERWSZE TAKIE ZNALEZISKO
Na lufie armaty widać niewielki ubytek. To prawdopodobnie przez to, że jest odlana z żeliwa, które jest kruche i wrażliwe na wystrzały. Dotąd w Gdańsku nie udało się dokonać takiego znaleziska. Dotychczasowe armaty zostały raczej odkryte na dnie morza, a nie na lądzie.
Trójmiasto.pl/mili