Dla Was to nic takiego, ale Ewa kąpała się w morzu po raz pierwszy w życiu. A marzyła o tym długo

Jeszcze niedawno kąpiel w morzu była dla wielu osób niepełnosprawnych niemożliwa. Barier było wiele, od plaży aż po samą wodę. Byliśmy świadkami tego, jak to się zmienia.

Do plaży prowadzi drewniana kładka. Na kładce pozostawiony jest wózek inwalidzki. Należy do Ewy, która siedzi w tym czasie w specjalnym wózku kąpielowym.

PIERWSZY RAZ

– To było moje pierwsze pływanie w morzu. Wcześniej już pływałam w jeziorze, ale w morzu był to pierwszy raz. Nie spodziewałam się, że pływanie może być tak fascynujące – powiedziała zaraz po wyjściu z wody Ewa Indyk.

Na tą okazję czekała około 10 lat, odkąd zaczęła pierwsze aktywności sportowe. Ewa jest bardzo aktywna. Należy między innymi do pierwszej w Polsce sekcji Cheerleaders na Wózkach w Sopocie. Gra też w koszykówkę, ping-ponga i tenisa. O pływaniu w morzu mogła jednak tylko marzyć. Teraz ma nadzieję, że to pierwsza, ale nie ostatnia okazja i zapowiada, że będzie tu wracać.

– Ja jestem bardzo szczęśliwa jako matka, bo moja córka, która ma lat 17, pierwszy raz kąpała się w morzu. Tak więc emocje są niesamowite – powiedziała nam mama Ewy. – Fajnie, że są ludzie, którzy myślą o tym, jak dać osobom niepełnosprawnym szansę na korzystanie z tego, co dla nas jest takie banalne.

UTRUDNIONY DOSTĘP

Wcześniej nawet dostęp do plaży był utrudniony. Wymagało to pomocy kilku osób, które przenosiły wózek. Teraz po kładce można dostać się nad samą wodę. Podobnie uważa Andrzej Poleszczuk, który wraz z córką obserwował prezentację. Jak mówi, jego córka bardzo lubi aktywności w wodzie, jednak aby skorzystanie z nich było możliwe, musiał samodzielnie zmodyfikować wózek. Ten nie był jednak przystosowany do słonej wody, która powoduje korozję.

Wózek sprowadzony przez fundację Integralia jest nie tylko odporny, ale także bezpieczny. Wyposażony w odpowiednie koła i pływaki przeszedł testy i jest bardzo trudny do wywrócenia. Co więcej, pozwala on na szybkie rozłożenie do jednej z trzech pozycji, dzięki czemu mogą z niego skorzystać osoby z różnymi formami niepełnosprawności. Ewa pływała w pozycji siedzącej, jednak wózek-amfibia pozwala nawet na położenie się.

OGRANICZENIA? WŁAŚCIWIE NIE MA!

Jak mówi nam Monika Truszkowska-Bednarek z fundacji Integralia, ograniczenia są jedynie dwa. Wózek nie nadaje się do używania na plaży. Można nim jedynie poruszać się między kładką i wodą. Jak wynika z danych producenta, pozwala na obsługiwanie osób o wadze maksymalnie 120kg.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj