Zmarł 4-latek, który ściągnął suszarkę do wanny. Śledztwo gdańskiej prokuratury

Do tragedii doszło w Gdańsku w ubiegłym tygodniu. 4-latek został śmiertelnie porażony prądem podczas kąpieli w wannie. Jak informuje portal Trojmiasto.pl, chłopiec miał pozostawiać bez opieki przez kilka minut. W tym czasie ściągnął do wanny podłączoną do prądu suszarkę.

WYNIKI ZA KILKA TYGODNI

Dziecko trafiło do szpitala. Lekarzom nie udało się uratować chłopca. Wstępnych biegli ustalili, że doszło do zatrzymania akcji serca. Dodatkowe szczegóły dotyczące okoliczności śmierci 4-latka będą znane za kilka tygodni, gdy pojawią się wyniki badań histopatologicznych.

Rodzicom chłopca nie postawiono jeszcze żadnych zarzutów, ale prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci.


NIEUMYŚLNE SPOWODOWANIE ŚMIERCI CZY…

– 26 lipca wszczęte zostało śledztwo prowadzone w kierunku artykułu 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci, co jest zagrożone karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności – powiedziała portalowi Trójmiasto, Emilia Kępińska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.

Prokuratorzy będą także badać czy nie doszło do narażenie dziecka przez pozostawienie go bez opieki. To przestępstwo również zagrożone jest karą do pięciu lat więzienia.

pp
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj