Pomorski układ, czyli patologia w sądach. „Caryca, której wpływy sięgały ministerstwa”

O domniemanych nieprawidłowościach władzy sądowniczej na Pomorzu w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”. Autorzy: Marek Pyza i Marcin Wikło ukazują sieć powiązań wymiaru sprawiedliwości, polityki i biznesu.  – O tym, kto awansuje w zawodowej hierarchii, decyduje wąska grupa wpływowych sędziów. „Układ pomorski” ma się świetnie, a rozgrywają w nim postacie z karierą rozpoczętą w stanie wojennym – donoszą dziennikarze.

Zdaniem autorów, to nie pieniądze są kluczem do kariery, a „załatwianie drobnych spraw”, takich jak przesuwanie terminów rozpraw – co bywa kluczowe dla prowadzonych spraw – oraz tzw. miękkie wpływanie, „przy którym nawet trudno formalnie zarzucić niedopełnienie obowiązków czy niestaranność”.

– Historie, które usłyszeliśmy na Pomorzu, przekonują, że cały wymiar sprawiedliwości potrzebuje pilnej naprawy. Jakimś pomysłem jest opracowywana właśnie reforma sądownictwa, która zakłada m.in. odwołanie i ponowną weryfikację wszystkich sędziów, a także zmianę zasad awansów. Nasi rozmówcy są ostrożni w ocenie tych zapowiedzi. Obawiają się paraliżu systemu, ale przede wszystkim ganią resort za dotychczasową bierność – piszą – Marek Pyza i Marcin Wikło.

„CARYCA, KTÓREJ WPŁYWY SIĘGAŁY MINISTERSTWA”

Anonimowy sędzia z Pomorza żali się im, że „Od wyborów minął rok. A lokalne układy mają się dobrze”. Zdaniem rozmówców dziennikarzy „wSieci” za większość sznurków pociąga jedna osoba – sędzia, prezes jednego z gdańskich sądów, w towarzystwie znana jako „Caryca”.

– Ten układ jest za silny, by go skruszyć. Nie wiem, czy próbując go opisać i zapoczątkować tym jakieś zmiany, nie porywacie się na niemożliwe – mówi dziennikarzom osoba dobrze znająca uwarunkowania pomorskiego wymiaru sprawiedliwości.

O tym, jak silny jest to układ mają świadczyć wpływy, jakie „Caryca” miała w ministerstwie sprawiedliwości do czasu zmiany władzy. Była w stanie wywalczyć dla znajomych ważne nominacje, tworząc w ten sposób sieć wzajemnych powiązań, donoszą dziennikarze „wSieci”.

„NIETYKALNI, WSZECHMOCNI, MAJĄ POCZUCIE WYŻSZOŚCI”

– Sędziom z „układu” szalenie imponują kontakty z biznesmenami, a zwłaszcza z politykami. To bardzo charakterystyczne dla tego środowiska, czują się jak jakaś wybrana kasta. Nietykalni, wszechmocni, mają poczucie wyższości. Władza, którą mają już od dawna, nie zaspokaja ich ambicji – mówi dziennikarzom ich informator. – Dlatego szczególną pozycję mają osoby, które są spokrewnione z politykami. Od kilku lat wielką karierę robi np. szwagierka jednego z ważnych pomorskich urzędników – dodaje.

Nowy numer „wSieci” ukazał się 29 sierpnia.

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj