Największą na świecie nielegalną fabrykę sfałszowanych anabolików i leków na potencję zlikwidowali policjanci z Centralnego Biura Śledczego. Zatrzymali 14 osób, w tym dwie osoby z Lęborka.
Śledczy zabezpieczyli ponad pół miliona podrabianych leków na potencję i sterydów o czarnorynkowej wartości ponad 17 milionów złotych.
SPRZĘT ZA 4 MLN ZŁOTYCH
Nielegalna fabryka zlokalizowana była niedaleko Bydgoszczy. Podrabiano tam leki czterech znanych koncernów farmaceutycznych. W sumie funkcjonariusze zabezpieczyli 48 maszyn: wykrojniki, sitodrukarkę, tampodrukarkę, naświetlarkę, tabletkarki, blistrownice, powlekarki, ampułkarki, zasobniki, pakowaczki, mieszalniki i inne. Ponadto 377 stempli do produkcji, 23 sita drukarskie, 28 matryc drukarskich. Wszystko warte ponad 4 mln złotych.
WPROWADZILI NA RYNEK PRODUKTY WARTE KILKADZIESIĄT MILIONÓW
Oprócz komponentów do produkcji policjanci zabezpieczyli gotowe produkty: sterydy anaboliczne w ampułkach, fiolkach i tabletkach, jak również 100 tys. tabletek na potencję. Jak ustalili część z nich, jak również półfabrykaty były sprowadzane z Chin kanałem przerzutowym przez Grecję, Wielką Brytanię oraz Rumunię. Dystrybucja odbywała się w większości przez internet. Szacuje się, że grupa wprowadziła na rynek fałszywe produkty o wartości co najmniej kilkudziesięciu milionów złotów.
– Podrabiane leki i anaboliki zagrażały życiu i zdrowiu kupujących, ze względu na warunki produkcji, jak również różnice w składzie – powiedziała mi komisarz Agnieszka Hamelusz z CBŚ.
Cała grupa usłyszała już zarzuty, czterej podejrzani zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.
Grzegorz Armatowski/mmt